Afera premiowa FIFA dotyczy Kobiecych Mistrzostw Świata w Australii i Nowej Zelandii w 2023 roku. Zawodniczki muszą odpalić Australian Tax Office co najmniej 32,5% podatku za każdy mecz rozgrywany na Czerwonym Lądzie.
Zmiana modelu wynagrodzeń dla zawodniczek
A już było dobrze. Przed turniejem FIFA zmieniła model wynagrodzeń za występy na mundialu, stawiając na premie za osiągnięcie danego etapu turnieju. Nagrody wynosiły od 30 do 270 tysięcy USD dla zawodniczek i od 1,5 do 4,29 milionów dla ZPNów.
Zmiany w nagrodach lansowane były jako gwarantowane wynagrodzenie gracza przez związek piłkarzy FIFPro i przełomowe przez Infantino. Miała to być odpowiedź na to, że FIFA, a także krajowe ZPNy mają w historii oraz na tapecie spory dotyczące wynagrodzeń dla drużyn kobiecych. Sprawy dotyczyły kwot wynagrodzeń, podziału nagród między zawodniczki a ZPN, a nawet samej wypłaty nagród. W wielu przypadkach drużyny męskie wspierały protesty zawodniczek.
Finansowe i podatkowe fair-play
Z jednej strony kwoty nagród są atrakcyjne, biorąc pod uwagę że średnie wynagrodzenie piłkarki to 14000 USD rocznie.
Z drugiej strony wciąż mówimy o kwotach dalekich od tych za imprezę w Katarze. Na KMŚ to suma 110 mln $ a na MŚ 440 mln $. Poza tym szczegółem FIFA zapewniła, że cały turniej będzie przebiegać na takich warunkach jak ten w Katarze.
Clue sprawy polega na tym, że już w 2022 roku australijski parlament przyjął poprawkę do ustaw o podatkach dochodowych. W noweli zwolnił dochody FIFA i jej spółki celowej osiągnięte w związku z KMŚ. W ustawie ani słowa o zawodniczkach lub personelu. Tego FIFA nie skomentowała.
Na przeciwnym biegunie są męskie imprezy. Tam zwolnienia z podatku pobieranego w kraju rozgrywania imprezy są gwarantowane lata w przód. Tak było w przypadku mistrzostw świata w Rosji, Katarze czy mistrzostw Europy w Polsce albo Paryżu.
Na dzień przed KMŚ 2023 Infantino stwierdził, że istnieją problemy podatkowe związane z rezydencją. Niemniej jednak to nie sprawa FIFA, tylko ZPNów, które mają wypłacać pieniądze na rzecz zawodniczek. I wtedy właśnie zawodniczki zaczęły się denerwować i wykwitła afera premiowa FIFA.
Podatek dochodowy w Australii: Szczegóły obciążeń dla sportowców
Australia dla nierezydentów przewiduje podatek 32,5 centów za każdego australijskiego dolara do 120 tysięcy. Od nadwyżki ATO kasuje 37 centów, a potem 45 centów za każdego dolara ponad 180 tysięcy. Do podatku od nadwyżki dodaje się kwotę 100% podatku wyliczonego z poprzednich stawek. Sporo.
Umowy międzynarodowe: Kluczowa rola w unikaniu podwójnego opodatkowania
Jeżeli podatnik traktowany jest gdzieś jako nierezydent i płaci tam podatek (tzw. podatek u źródła – withholding tax – WHT), to w grę wchodzi międzynarodowe prawo podatkowe. Przede wszystkim zawarte jest ono w umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartych między poszczególnymi krajami (tzw. UPO).
UPO są zharmonizowane i bardzo podobne, ponieważ są wzorowane na modelowej konwencji OECD. W art. 17 MK OECD stanowi, że dochód sportowców może być opodatkowany w miejscu wykonywania działalności sportowej (państwie źródła). W tym wypadku w Australii.
Jednocześnie w ustępie 2 ww. artykułu zawarto „klauzulę spółek-gwiazd”. Polega ona na tym, że jeżeli dochód za działalność sportowca trafia do innego podmiotu, to również może on podlegać WHT. W sprawie australijskiej zastosowanie znajduje właśnie ten przepis – spółkami gwiazd są ZPNy.
Poza wskazaniem kto ma prawo opodatkować dochód umowy wskazują też jak uniknąć podwójnego opodatkowania. Chodzi o zwolnienie zagranicznego dochodu z podatku lub odliczenia zagranicznego podatku.
Gorzej jest, gdy między krajem rezydencji, a krajem źródła nie ma UPO – wtedy dochód może być opodatkowany podwójnie. Taka sytuacja dotyczy m.in. zawodniczek RPA. Nawiasem mówiąc, w takich przypadkach w Polsce można odliczyć zagraniczny podatek metodą zaliczenia proporcjonalnego.
Podsumowanie i perspektywa na igrzyska w Brisbane 2032
Australia miała pełne prawo do opodatkowania zawodniczek, choć nie było to eleganckie – Nowa Zelandia odpuściła podatek. Obydwa kraje, jak również FIFA odnotowały, że przychody z imprezy znacząco przekroczyły ich szacunki.
Niemniej jednak aferę premiową FIFA wywołała sama organizacja. FIFA olała temat, zadbała tylko o swoją forsę i jeszcze przerzuciła ciężar odpowiedzialności na ZPNy. Z całą pewnością gryzie się to z postulatami o „gwarantowanym dochodzie”, „równych wypłatach” i „fair play”.
Pojawia się też pytanie jak zachowa się Australia w przypadku igrzysk olimpijskich w Brisbane 2032. Zwłaszcza że Aussies nie mają oporów, by zmuszać do płacenia za działalność na ich ziemi, o czym przekonało się m.in. Google.
Dlatego kwestie rezydencji, rozliczenia wynagrodzeń lub nagród z zagranicznych turniejów i zawodów sportowych warto omówić z ekspertem podatkowym. Z mojej strony mogę zaproponować Państwu pełne wsparcie przy dokonywaniu rozliczeń z uwzględnieniem zagranicznych dochodów. Dzięki temu unikną Państwo ponurych konsekwencji ze strony urzędu skarbowego. Zapraszam do kontaktu.
Dodaj komentarz